poniedziałek, 31 października 2011

„Gdzie wasze ciała porzucone” Philip Jose Farmer




 Wydawca: Mag 
Rok wydania: 2008; wyd. II
Typ: science fiction 
Cykl: Świat Rzeki
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: To Your Scattered Bodies Go
Rok wyd. oryginału: 1971
Ocena: 4/6







„Gdzie wasze ciała porzucone” otwiera najsłynniejszy cykl amerykańskiego pisarza sf i fantasy, Philipa Jose'a Farmera, zdobywcy nagrody Hugo sprzed czterdziestu laty za tę właśnie powieść. W takiej sytuacji narzuca się zawsze pytanie, czy dany utwór przetrwał bezlitosną próbę czasu?

Sir Richard Burton, dziewiętnastowieczny angielski podróżnik, pisarz i awanturnik, umiera. To jednak nie koniec a dopiero początek. Budzi się nagi i bezwłosy w dolinie nieskończenie długiej rzeki. Wraz z nim  „zmartwychwstaje” cała ludzkość, jaka kiedykolwiek zamieszkiwała ziemię - od neandertalczyków po człowieka nam współczesnego. Każdy otrzymuje dziwny cylinder zapewniający pożywienie i żadnych wskazówek, dokąd tak naprawdę trafił. By znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania, Burton postanawia wyruszyć w podróż ku źródłom Rzeki w towarzystwie niezwykłych postaci. 

Najmocniejszą stroną tej powieści jest oryginalny pomysł na wizję zaświatów. Bohaterowie sugerują, że może to być wielki eksperyment antropologiczny lub socjologiczny, prawdopodobna jest też opcja czyśćca jako drugiej szansy danej ludzkim duszom. Żadnej z tych przyczyn nie możemy być pewni i nie zdziwiłabym się, gdyby obie były błędne. Od strony technicznej świat Rzeki sprawia wrażenie dopracowanego, logicznie zbudowanego. Szczegółów jego funkcjonowania zdradzać nie będę, gdyż to właśnie dzięki samodzielnemu ich odkrywaniu „Gdzie wasze ciała porzucone” wzbudza duże zainteresowanie.

Umieszczenie w jednym miejscu ludzi ze wszystkich epok stwarza doskonałą możliwość na poznanie realiów ich życia, zwyczajów i języka od kuchni. W przypadku powieści Farmera, możliwości praktycznie niewykorzystanej. Główny bohater - rzeczywista postać historyczna nie mówi wiele o swoim życiu sprzed przebudzenia się na planecie Rzeki, podobnie jak postacie epizodyczne, Alice Liddell i Hermann Göring czy neandertalczyk Kazz.

Moim zdaniem, „Gdzie wasze ciała porzucone” przetrwało próbę czasu, choć nie w stanie idealnym. Zabrakło głębszej kreacji postaci i wartkiej akcji. W pewnym stopniu tłumaczy to niewielka objętość książki, która przypomina zaledwie wstęp do większej całości. Nieodkryte tajemnice dodatkowo zachęcają do sięgnięcia po kolejne tomy cyklu. Ja z pewnością to zrobię.

sobota, 29 października 2011

TOP 10 - Ulubione okładki książek.


Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień. - Klaudyna

niedziela, 9 października 2011

stosik 7/2011

Miałam jeszcze długo nic nie kupować, ale dałam się skusić promocji Empiku 3 w cenie 2 i oto efekty: 


Od góry:

1.  Słońce słońc Karl Schroeder - Jest odległa przyszłość. Świat znany pod nazwą Virga to ogromny balon wypełniony powietrzem, wodą oraz dryfującymi kawałkami skał. Żyjący w nim ludzie budują fuzyjne słońca oraz "miasta", które kształtem przypominają olbrzymie koła ze szprychami, wprawiane w ruch celem otrzymania wirówkowej namiastki grawitacji. Młody i zgorzkniały Hayden Griffin przybywa do Rushu z jedną myślą: wywarcia krwawej zemsty na mordercach swoich rodziców. Jego celem jest admirał Chaison Fanning, który podbił dryfujące państwo Aerie, ojczyznę Haydena. Fakt, że chłopak spędził okres dorastania w różnych, mało bezpiecznych miejscach, nie wróży Fanningowi zbyt dobrze.

sobota, 1 października 2011

„Grzesznik” Tess Gerritsen

 


 Wydawca: Albatros
Rok wyd.: 2011; wyd VI
Cykl: Rizzoli&Isles
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The sinner
Rok wyd. oryginału: 2003
Ocena: 5/6








Rok temu przeczytałam dwie powieści Gerritsen i wpadłam w taki zachwyt, że do tej pory nie sięgnęłam po żaden thriller medyczny innego autora, trwając w przekonaniu, że i tak z pewnością im nie dorówna. Dowiem się, czy miałam racje, dopiero po przeczytaniu wszystkich książek tej autorki.

W klasztorze Graystone ofiarą wyjątkowo brutalnej napaści padają dwie zakonnice - jedna ginie, druga w stanie śpiączki trafia do szpitala. Autopsja wykazuje, że zamordowana zakonnica była w ciąży. W opuszczonym budynku dawnej restauracji policja znajduje straszliwie okaleczone zwłoki kobiety. W indyjskiej wiosce dochodzi do masakry - zostają zamordowani wszyscy mieszkańcy. Co łączy te zbrodnie, popełnione w odległych od siebie miejscach? Próbują to ustalić detektyw Jane Rizzoli i Maura Isles.

„Grzesznik” wciąga w swój świat równie mocno, jak wszystkie inne thrillery medyczne Tess Gerritsen. Czyta się go niemal z prędkością światła, dlatego jest idealną lekturą podczas podróży autobusem lub gdy nie możemy poświęcić książce więcej niż kilku chwil w ciągu dnia. Po raz kolejny spotykamy się z duetem wyjątkowych kobiet, które starają się rozwikłać nietuzinkową zagadkę. Istotną część powieści zajmują opisy ich codziennego, interesującego życia, psychika i przemyślenia. Autorka „Grzesznika” to mistrzyni zgrabnie prowadzonej intrygi i zaskakującego zakończenia. Tym razem domyśliłam się go już za połową książki, niemniej jednak szczegóły pozostały mi nie znane do ostatnich stron. Nie zabrakło także jakiegoś ważnego przesłania, Gerritsen poruszyła problem łapówek i tuszowania katastrofalnych w skutkach błędów wielkich korporacji. Duże wrażenie zrobił na mnie opis sekcji zwłok - nieco odrażający, ale i niezmiernie fascynujący.

Thrillery Tess Gerritsen to przykład bardzo dobrej, nie pozbawionej sensu literatury rozrywkowej. Polecam wszystkim zainteresowanym niekonwencjonalnymi zagadkami i medycyną.