niedziela, 26 września 2010

„Zagadki z przeszłości” Agnieszka Herman

 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: "Na ścieżkach nauki"
Liczba stron: 144
Ocena: 3/6


Naukami ścisłymi interesowałam się od dziecka. Początkowo przeglądałam encyklopedie dla dzieci, a potem czytałam artykuły w internecie. W szkole podstawowej moim ulubionym przedmiotem była przyroda, a w gimnazjum biologia i chemia. W związku z tym byłam niezmiernie szczęśliwa, gdy natrafiłam na serię wydawniczą "Na ścieżkach nauki", która od razu zwróciła moją uwagę. Zaraz po odebraniu przesyłki z dwoma tomami zabrałam się za cieńszą z nich: Zagadki z przeszłości Agnieszki Herman.

Obecnie wyróżnia się całe mnóstwo gatunków i podgatunków kopalnych zwierząt. W przypadku niektórych zn ich nauce dostępne są jedynie fragmentaryczne kości palców lub pojedyncze zęby. Czy rzeczywiście od analizy kilku zębów australopiteka do teorii o jego życiu rodzinnym wiedzie droga wolna od bezpodstawnych wniosków? To trochę jak układanie puzzli, gdy nie ma się bladego pojęcia, co przedstawia obraz, z którego je wycięto. Tysiące kolorowych kawałeczków i żadnej wskazówki. Wyobraźmy sobie, że z wielu tysięcy mamy przed sobą tylko dziesięć losowo wybranych kawałków. Niestety w momencie, kiedy wydaje nam się, że wiemy, co przedstawia obraz, ktoś znajduje pod stołem jedenasty kawałek, który złośliwie zupełnie nie pasuje do naszej koncepcji.

Muszę przyznać, że jeszcze przed rozpoczęciem lektury miałam spore obawy, czy moja stosunkowo niewielka wiedza z racji wieku, okaże się wystarczająca, by przebrnąć przez tą co prawda popularną, ale mimo wszystko naukową publikację. Typowe dla tego gatunku częste używanie fachowej terminologii oraz brak fabuły nie stały się jednak dla mnie przeszkodą nie do pokonania ze względu na zrozumiałe wyjaśnienia. Bardzo rzetelny i nierzadko humorystyczny sposób przedstawienia masy, wydawałoby się suchych faktów, sprawił, że pod względem "wciągnięcia" dorównuje ona dowolnej powieści posiadającej linię fabularną. Wydana na początku ubiegłego roku stanowi zbiór, zebranych z zagranicznych książek naukowych oraz artykułów opublikowanych w prasie specjalistycznej, najnowszych odkryć z dziedziny paleoantropologii wzbogaconych o zabawne anegdoty i tabelki zawierające wszystkie opisywane gatunki ukazane w porządku chronologicznym. Za wady tej książki mogę uznać jedynie jej niewielką objętość, przez co po skończeniu lektury, czułam pewien niedosyt. Szkoda również, że pozycja ta nie została zaopatrzona w ilustracje, które z pewnością urozmaiciłyby jej znakomitą treść.

Nie jestem w stanie dodać już nic więcej na temat Zagadek z przeszłości, ponieważ nie jestem przyzwyczajona do recenzowania książek bez fabuły czy bohaterów. Powiem jeszcze tylko, że cała ta seria zapowiada się na moje czytelnicze odkrycie tego roku i już wkrótce zamierzam sięgnąć po inne tego typu publikacje.

11 komentarzy:

  1. Również zamierzam przeczytać, ale raczej nie w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że spodoba mi się równie bardzo jak tobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś, ale jak na razie to nie:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim ulubionym prezentem komunijnym był zestaw encyklopedii - po dziś dzień lubię do nich zaglądać. Zawsze znajomi się ze mnie z tego powodu śmiali, ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, aby się tym przejmować :)

    Miłośniczką przedmiotów ścisłych nigdy nie byłam, ale ta pozycja i tak wydaje mi się interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapisałam tytuł w notesie. Brak ilustracji, hm... a może cena go rekompensuje? Na niewielką objętość zwróciłam uwagę już wcześniej, w dodatku jest to literatura popularnonaukowa, a ja ostatnio skłaniam się ku pozycjom stricte naukowym. Niemniej jednak - rozejrzę się za nią. :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie cierpię chemii czy biologii jako przedmiotów nudnych/obrzydliwych,ale lekturę o ciekawym temacie, napisaną ciekawym językiem, jestem w stanie przełknąć z przyjemnością - tak więc, chyba spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, ciekawe:) Fajna, rzeczowa recenzja nietypowej książki:) Oby więcej!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że to coś dla mojego brata, ja z naukami ścisłymi nie lubię się za bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. kasjeusz: Nie, cena niestety tego nie rekompensuje. 29,90 zł za 140 stron to dużo, ale udało mi się ją kupić w promocyjnej cenie ;) Również pozdrawiam!

    Esencja: Moim zdaniem biologia i chemia to najciekawsze przedmioty i z nimi właśnie chcę związać swoją przyszłość ;P

    Podsłuch: Dzięki ;) Ja wolę jednak długie i szczegółowe recenzje, ale przez szkołę będzie ich pewnie niewiele.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niekoniecznie dla mnie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że by mi się spodobała. Tak jak mój tata lubię takie tematy

    OdpowiedzUsuń
  11. Przedmioty ścisłe to jedna z dziedzin, które mnie interesują, więc książka mogłaby mnie zainteresować ;)

    OdpowiedzUsuń