sobota, 31 lipca 2010

książkowy łańcuszek

Nie przepadam za łańcuszkami, ponieważ z powodu bloga, do którego prowadzenia w czasach podstawówki się tutaj nawet nie przyznam, źle mi się kojarzą. Ten jest jednak zupełnie inny - dotyczy książek i wakacji, czyli dwóch rzeczy, które uwielbiam, dlatego z przyjemnością odpowiem na poniższe pytania.

1. Do jakiego kraju, miasta chciałabyś pojechać zainspirowana lekturą?

Pierwsze pytanie, a ja już nie wiem jak na nie odpowiedzieć. Rzadko czytam książki, których akcja toczy się w rzeczywistych miejscach, dlatego choć wiele krajów bądź miast chcę odwiedzić, to nie są one zainspirowane konkretną książką. Po zastanowieniu mogę tutaj wpisać: ponowny wyjazd do Anglii ("Wieki światła" Ian R. MacLeod) i zwiedzenie czegoś poza Londynem; Barcelonę ("Miasto poza Czasem" Enrique Moriel). Akcja powyższych powieści nie toczy się we współczesności, dlatego tak naprawdę chęć zobaczenia tych krajów/miast ma z nimi niewiele wspólnego.

Jeśli chodzi o kraje, a w tym wypadku światy, na których zobaczenie mam największą ochotę, to będzie to oczywiście Śródziemie, Narnia, Hogwart, a także Księgogród z "Miasta śniących książek" Waltera Moersa. Wiem, że moje marzenie wydaje się być niemożliwe do spełnienia, ale trzymam się stwierdzenia, że nadzieję zawsze warto mieć.

2. Jakie jest Twoje ulubione miejsce do czytania na wakacje?

Moim ulubionym miejscem do czytania we wakacje jest zdecydowanie huśtawka na tarasie, gdy jest już prawie całkiem cicho, czyli późnym wieczorem. W praktyce jest to trudne do wykonania ze względu na oświetlenie i zbyt niską temperaturę powietrza, dlatego rzadko zdarza mi się czytać w takich warunkach. W słoneczne dni staram się spędzać czas z książką na fotelu pod drzewem, z którego jednak zawsze może mi coś spaść na głowę. Jestem szczególnie przewrażliwiona na tym punkcie, dlatego najczęściej czytam we własnym pokoju na kanapie.

3. Poleć mi jedną książkę do przeczytania na wakacje.

W moim przypadku wakacje nie mają nic wspólnego z wybieranymi przeze mnie książkami z jednym wyjątkiem, a mianowicie prawie już tradycją czytania chociaż jednej powieści podróżniczej w tym czasie. Rok temu był to "Gringo wśród dzikich plemion" W. Cejrowskiego, a w tym obecnie czytana inna powieść tego autora, "Rio Anaconda". Polecam obie te książki. Obie bardzo mi się podobają i nie mogę się zdecydować na jedną.

4. Jaka jest Twoja najnowsza lektura? Co zaczęłaś czytać?

Jak już wspomniałam powyżej, jestem w trakcie czytania powieści podróżniczej "Rio Anaconda" W. Cejrowskiego.

Dziękuję Ultramarynie za zaproszenie mnie do tego łańcuszka. Ja postanowiłam wytypować Anię, Sarę i Ondine. Wydaję mi się, że one jeszcze nie odpowiadały, choć mogę się mylić.

7 komentarzy:

  1. Cejrowskiego od dawna mam na liście 'muszęmieciów' i jak tylko odłożę troszkę pieniędzy na pewno się zaopatrzę. Wierzę, że są to naprawdę dobre pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, ale niestety ja już robiłam ten łańcuszek:P

    OdpowiedzUsuń
  3. No to mamy te same ulubione miejsca do czytania ;)Dzięki za wytypowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie lubiłam nigdy łańcuszków, ale na ten odpowiedziałam z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Cejrowskim jeszcze nie miałam okazji się zetknąć, ale bardzo mi na tym zależy. Ja właśnie ponownie wracam do Śródziemia, mam potrzebę trafienia do innej rzeczywistości;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Cejrowski... kuzynka ma obie te książki, więc pewnie niedługo od niej pożyczę :).

    OdpowiedzUsuń