sobota, 30 czerwca 2012

po długiej przerwie

Pierwszy poważny kryzys blogowo-czytelniczy powoli dobiega końca. Przypływu weny twórczej jeszcze nie czuję, ale to powinno się zmienić wraz z sięgnięciem po nową lekturę. Do zobaczenia (przeczytania?) więc za kilka dni. ;)

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Myślę, że to tylko chwilowy syndrom wyczerpania, i też trzymam kciuki, żeby się już nie powtórzył.

      Usuń
  2. Ja też czekam i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się cieplutko i czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój pierwszy poważny kryzys czytelniczy i recenzencki trwał kilka miesięcy, bo od grudnia 2011 do maja 2012, także znam doskonale ten ból. :) Fajnie jednak, że wracasz, bo zawsze z przyjemnością odwiedzam Twojego bloga, mimo iż z komentowaniem jest gorzej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kryzysu czytelniczego jeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną. Czekam na recenzję :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wakacje na horyzoncie, więc nie ma zmiłuj :) Czas na jakąś recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyjdzie wena :D
    Ola nie martw się ;D

    Pozdrawiam :*
    www.love-arts.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Do roboty!! Miałaś wrócić i co?

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna oprawa graficzna bloga :D Życzę miłej lektury :D
    Zapraszam do mnie http://invisibl3e.blogspot.com/
    PS. Dodałam do obserwowanych. Jeśli chcesz to się zrewanżuj :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam do udziału w zabawie Liebster Blog. Więcej informacji tutaj http://invisibl3e.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
    Mam nadzieję, że zobaczę odpowiedzi na moje pytania :D

    OdpowiedzUsuń